O Mnie

Fajnie, że do mnie trafiłeś!

Jestem Kuba, niektórzy mawiają Jakub - w sumie to tylko żona jak coś chce... :)

Skoro już tu jesteś to szukasz czegoś więcej, czegoś co pozwoli mnie lepiej poznać. Więc nie marnuję już Twojego czasu a przechodzę do konkretów!

29 lat, to wiek gdzie do młodzieńczej chęci zmiany świata dochodzi doświadczenie i opanowanie. Właśnie to połączenie daje w fotografii wspaniałe rezultaty, o których wspomnę poniżej. Zawodowo fotografią zajmuje się od 8 lat. Przez ten czas stawiałem kroki w fotografii klubowej, produktowej, portretowej no a przede wszystkim reportażowej. Wraz z kolejnymi zleceniami, zacząłem odczuwać pewien niedosyt związany właśnie z tą ostatnią dziedziną fotografii. Chęć przedstawienia danych wydarzeń z innych perspektyw, chęć jeszcze lepszego poznawania ludzi, z którymi mam możliwość współpracować. Tak właśnie zdecydowałem o tym, by związać się z fotografią reportażową.

Wspomniałem o doświadczeniu – tak, przez te lata zleceń było naprawdę wiele. Różne miejsca, różne oświetlenia, różni ludzie. To wszystko złożyło się na fakt, że technicznie trudno jest już mnie zaskoczyć.

Pisałem również wcześniej o „chęci zmiany świata”… Kto z nas w wieku buntowniczym nie chciał go zmieniać? :)

U mnie chęć zmiany świata już częściowo przeminęła ale pozostawiła po sobie coś innego... Chęć szukania czegoś nowego. Na moim fanpage z łatwością można znaleźć wiele pozytywnych opinii na temat mojej osoby jak i zdjęć jakie robie – natomiast ja sam, wracając ze zlecenia i siadając do zdjęć zawsze oczekuję czegoś więcej. Zawsze zastanawiam się, co powinienem zrobić lepiej by efekt był jeszcze bardziej satysfakcjonujący dla mnie.

„Rób to co lubisz a nigdy nie będziesz musiał pracować” – tak właśnie jest u mnie. Kocham to co robię, lubię kontakt z drugim człowiekiem a to z kolei przykłada się na lepsze poznanie klientów oraz ich gości.

Zapytasz pewnie jak to pomaga w fotografii?

Otóż jest to jedyny sposób by przełamać barierę strachu przed aparatem i uznanie mnie jako gościa na imprezie a nie „fotografa, który przyszedł odbębnić tutaj swoją robotę”.

Prócz "inwentaryzacji zlecenia" staram się pokazać jego oryginalność oraz momenty kluczowe - te, których ty jako "bohater" nie jesteś w stanie dostrzec, a później przeglądając reportaż będziesz zastanawiał się "kiedy to się wydarzyło??", lub te które widziałeś ale przedstawione w zupełnie innej perspektywie.

W moim portfolio nie znajdziesz stylizowanych sesji, cieplutkich barw, kolorów mijających się z rzeczywistością - wszystko to co zobaczysz jest PRAWDZIWE - to nigdy nie przemija.

Dystans dla mnie nie gra roli, lecz mieszkam na granicy województwa łódzkiego i wielkopolskiego dlatego najczęściej fotografuję w tych właśnie rejonach.